ojej. przeczytałam wszystko. prawie jednym tchem jeżeli można tak nazwać ostatnie parę godzin. słuchając Twojej muzyki i szykując się psychicznie do podobnej przygody. opisałaś to tak... życiowo. chcę już na islandię!
ojej. przeczytałam wszystko. prawie jednym tchem jeżeli można tak nazwać ostatnie parę godzin. słuchając Twojej muzyki i szykując się psychicznie do podobnej przygody. opisałaś to tak... życiowo. chcę już na islandię!
ReplyDelete