Pages

19 Jun 2013

Nasze randewuuu...

To takie upokarzające gdy mówią, że zadzwonią, ale tego nie robią, a ja z nadzieją spoglądam od rana na telefon, wymyślam usprawiedliwienia tej ciszy, by w końcu wieczorem się złamać i napisać desperackiego smsa z zapytaniem 'łaaaaaaj'?
Przecież przy spotkaniu byłam taka otwarta, zabawna, wyluzowana, ale jednak biło ode mnie odpowiedzialnością, dojrzałością. Boże, byłam wspaniała! Tak dobrze nam się rozmawiało...  Sądziłam, że czujemy podobnie.
Z czystej przyzwoitości wypadałoby zdobyć się na tę szczerość i napisać, że po prostu nie zaiskrzyło.

Telefon nadal milczy.
A mogło być tak pięknie...


To mieszkanie było idealne...

5 comments:

  1. oj, ja też miły dla wszystkim jestem na castingach, no ale fakt, jak coś to zazwyczaj odpisuję, że nie jednak

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja nie jestem miła, ja jestem oszałamiająca ; p

      boże, dostałam kosza.

      Delete
    2. a tube chociaż dostałaś...?

      Delete
    3. poczta polska - daję im jeszcze czas

      Delete
  2. Cóż, też nie znoszę jak wszytko niby spoko, a potem cisza. To mi zawsze wjeżdża na psychikę. ;/

    ReplyDelete