Myłam twarz i okazało się, ze jestem batmanem.
Mam własne akwarele, zestaw cudownych pędzli, nowe mazaczki, grubaśny blok, skaner (który wraca do sklepu) i duże biurko. Póki co płodzę jedynie jakieś obrzydlistwa by nie zwariować.
Spotkałam dziś na starówce NYGGA GOŁĘBIA ze skórką od chleba dyndającą na szyi.
Kilka nowych zdjęć -->klik
Koniec. Idę do niezasłanego łóżka.
no weź sięęęęę.... napisz coś! ja czekam!
ReplyDelete