Pages

2 Sept 2012

Szczecin #1

Bo to, że wyrzucają Cię z każdego kolejnego klubu, a na dworze robi się co raz jaśniej, nie oznacza, że impreza się kończy. Tańce do 9 rano z parasolką w ręku, dużo procentów w krwiobiegu i spontaniczna sesja. Aż dziw, że udało się trzasnąć coś sensownego.
Jutro klisza leci do wywołania. Niestety w Gorzowie nie ma Saturna, więc będę musiała czekać do piątku. Mam nadzieję, że będzie warto. 








No comments:

Post a Comment