Tak więc eksperymentuję z akwarelami, a w zasadzie się ich uczę, bo a niech mnie - wydaje się to takie banalne, maznąć tu, maznąć tam i jest ok. Hahahahaha, NIE. Na razie opanowałam barwienie papieru, tworzenie bazy (to niebieskie ). Chyba.
No... tak że wrzucam kilka mniej lub bardziej udanych wersji czegoś co miało być spóźnionym prezentem urodzinowym, ale chłopiec na rysunku nie jest podobny do żyjącego obecnie hen daleko stąd oryginału, więc jest to po prostu jakiś tam sobie ładny chłopiec.
Następne jak tylko zwędzę dziadkowi jakiś papier.
Poza tym:
- śniło mi się, że wystawiłam w internecie ogłoszenie o dawaniu korepetycji z fizyki
- chcę psaaaaaaa!
![]() |
![]() |
naciapane |
mi się podboa:*ps no fb?:(
ReplyDelete